21. kolejka Premier League obfitowała w ciekawe konfrontacje.
Manchester nie wykorzystał szansy
Kibice zebrani w niedzielę na Old Trafford nie mogli narzekać na emocje. Choć jednocześnie mogą mówić o sporym niedosycie, zwłaszcza Ci po stronie Manchesteru United. Szczególnie, iż "Czerwone Diabły" prowadziły już w trzeciej minucie po golu Rasmusa Hojlunda.
Kibice Manchesteru United mogą czuć spory niedosyt, bo mecz z Tottenhamem rozpoczął się dla nich wspaniale! ???? Dzięki tej bramce Rasmusa Hojlunda ???????? w 3. minucie Czerwone Diabły wyszły na prowadzenie ???? #domPremierLeague pic.twitter.com/Hx38vPXKZo
— Viaplay Sport Polska (@viaplaysportpl) January 14, 2024
Kolejne bramki padały jeszcze w pierwszej połowie. Około kwadrans później odpowiedział Richarlison. Natomiast tuż przed przerwą na 2:1 trafił Marcus Rashford. Decydujące dla wyniku okazało się trafienie Rodrigo Bentacura tuż po zamianie stron.
Ten remis niewiele wpływa na sytuację obydwóch drużyn w Premier League. Tottenham nadal będzie piąty w tabeli, a Manchester siódmy.